2 kg ziemniaków, 1 duża cebula, 200 g wędzonego tofu, sól i pieprz do smaku
Ziemniaki obieram, ścieram na drobnej tarce. Odciskam nadmiar wilgoci. Wodę z ziemniaków odstawiam na kilka minut. Wodę wylewam, to co zostało przekładam do tartych ziemniaków. Dodaję sól i pieprz. Ja dodałam też pokrojoną drobno dużą cebulę i tarte wędzone tofu. Dokładnie mieszam. Formuję placki i smażę na rozgrzanej oliwie. Smacznego!
Znowu kotlety. Kotlety robię chyba ze wszystkich warzyw jakie mi wpadną w ręce. Dzisiaj kalafior i ziemniaki w roli głównej.
Składniki:
1 kalafior,
8 ziemniaków,
1 czerwona papryka,
1 mała cebula,
2 łyżki płatków drożdżowych,
1 szkl mąki owsianej,
sól, pieprz, wędzona papryka do smaku
Wykonanie:
Surowego kalafiora i surowe ziemniaki starłam na tarce (mam elektryczną), wymieszałam. Dodałam pokrojoną drobno cebulę i paprykę, znowu wymieszałam. Teraz dodałam płatki drożdżowe i przyprawy. Na początku masa wydaje się zbyt sucha, ale w trakcie mieszania warzywa puszczają sok i konsystencja się zmienia. Uformowałam kotleciki i usmażyłam. Smażyłam po klika minut z każdej strony.
Obiecuję sobie, że będę pisać reularnie, ale zawsze jest jakieś wytłumaczenie dlaczego tego nie robię. Przepraszam Was za to i zabieram się za pisanie.
Dzisiaj przepis na kotlecki z kalafiora i ziemniaków. Są smaczne i proste do zrobienia.
Składniki:
1 średniej wielkości kalafior,
700 gr ziemniaków,
4-5 łyżek skrobi ziemiaczanej,
4-5 łyżek mąki kukurydzianej,
2-3 łyżki natki pietruszki,
przyprawy: kumin, garam masala, kurkuma, pieprz, ostra papryka, sól, słodka papryka, rozmaryn – ja lubię dużo przypraw, daję ich minimum po 1/2 łyżeczki, soli do smaku.
Ziemniaki obieram i gotuję, kalafiora kroje na mniejsze kawałki i też gotuję. Gdy jedno i drugie jest już miękie, odcedzam i studzę. Następnie mielę na jednolitą masę. Dodaję mąki i przyprawy, dokładnie mieszam. Jeśli jest taka potrzeba dodaję więcej mąki kukurydzianej i doprawiam do smaku. Kotleciki formuję w dłoniach, robię kulki, które lekko rozgniatam, staram się je tak uformować aby wyszły okrągłe. Masa lekko lepi się do rąk, ale mi to nie przeszkadza. Co jakiś czas moczę ręce w zimnej wodzie. Kotleciki smażę po kilka minut z każdej strony (do zrumienienia) na rozgrzanym oleju.
Ja swoje kotleciki podałam z żółtym ryżem i warzywami.
Krupnik to jedna z najlepszych zup na zimowe chłody. Uwielbiam gdy jest taki gęsty, że łyżka w niem staje. Robię go w zasadzie tylko jesienią i zimą gdy potrzeba czegoś rozgrzewającego.
Składniki:
0,5 kg kaszy jęczmiennej
2 cebule
5 dużych marchewek
2 pietruszki
Ok 1 kg ziemniaków
4 l wody
4-5 ziarenek ziela angielskiego
sól, pieprz do smaku
2-3 liście laurowe
kilka suszonych grzybów
2-3 ząbki czosnku
Oliwa
Przygotowanie:
Kaszę płuczemy, wsypujemy do dużego garnka. Zalewamy wodą, dodajemy liście laurowe, suszone grzyby i rozgniecione w moździerzu ziele angielskie i gotujemy na średnim grzaniu.
Piekarnik nastawiamy na 180 st C
Wszystkie warzywa obieramy i kroimy, cebulę na ćwiartki, ziemniaki w kostkę, a pietruszkę i marchewkę w talarki. Układamy w naczyniu żaroodpornym, dodajemy czosnek, polewamy oliwą i posypujemy solą i pieprzem.
Pieczemy 20 min, następnie upieczone warzywa wrzucamy do garnka z kaszą i gotujemy tak długo aż warzywa będą miękkie. Doprawiamy solą i pieprzem.
Najbardziej lubię go jeść z domowym chlebem i koperkiem!
Trochę trzeba się napracować, ale są tego warte! Pyszne! Chrupiace! Mniam pierogi. Pierogi uwielbiam pod każdą postacią. Gotowane, podsmażane, pieczone, z kapustą, na słodko i tak dalej i tak dalej, ale najbardziej lubię pierogi, które ktoś dla mnie zrobił. Dzisiaj robiłam sama, ale Wy możecie je zrobic dla siebie i dla kogoś jeszcze!
Pieczone, drożdżowe pierogi z nadzieniem z ziemniaków i ciecierzycy
Co będzie potrzeba:
Ciasto:
1 kg mąki pszennej,
2 szkl mleka sojowego,
2 op drożdży instant lub 50 g zwyłych,
1 łyżeczka cukru,
duża szczypta soli
1 łyżka oliwy
Nadzienie:
1,5 kg ziemniaków,
400 g ugotowanej ciecierzycy,
3 średnie cebule,
pęczek koperku,
sól i pieprz do smaku
Do dużej miski wlewamy lekko podgrzane mleko sojowe, wsypujemy lub wkruszamy drożdże, dodajemy cukier, mieszamy i zostawiamy na kilka minut. Po czym dodajemy partiami mąkę, sól i oliwę. Wyrabiamy przez kilka minut na gładkie, sprężyste ciasto. Czasem potrzeba dodać trochę więcej mleka sojowego. Zależy to od mąki, wilgotności i pewnie jeszcze wielu innych czynników, o których nie mam bladego pojęcia. Wyrobione ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy na ok godzinę w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Nadzienie: ziemniaki obieramy i gotujemy w ososlonej wodzie, odcedzamy i studzimy. Cebulę obieramy, kroimy i podsmażamy na patelnii. Ziemniaki i ciecierzycę mielimy w maszynce do mięsa, dodajemy cebulę i przyprawy, mieszamy.
Wyrośnięte ciasto, kilkukrotnie, zagniatamy. Na stół lub stolnicę wysypujemy trochę mąki, kładziemy tam ciasto i rękoma formujemy prostokąt, koło czy co nam wyjdzie, nie grubszy niż 0,5 cm. Następnie przy pomocy czegoś okrągłego, w moim przypadku jest to kieliszek o średnicy 5 cm, wykrawam kółka. Wyszły mi 52 kółka, czyli będzie sporo pierogów!!!
Każde kółko rozwałkowujemy, kładziemy na środku kopiastą łyżeczkę nadzienia, zlepiamy brzegi i robimy pierogowi falbankę. Powtarzamy to ze wszystkimi pierogami.
Piekarnik rozgrzewamy do 200 st C, pierogi układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, smarujemy każdy pieróg wodą i pieczemy ok 12-15 minut, na termoobiegu.
Gotowe!!!
Ja podałam pierogi z sosem majonezowym z tego przepisu, z dodatkiem suszonych pomidorów. Rodzinie smakowało!!!
Co robicie z obierkami po ziemniakach? Najprawdopodobniej lądują w koszu na śmieci. A szkoda!!! Można z nich zrobić pyszne frytki 💚
Pierwszy zrobił je u nas w domu nasz syn. Bardzo nam posmakowały.
Są bardzo proste w wykonaniu i tak trochę przy okazji. Bo, prawie w każdym domu w Polsce zjadamy wiele kilogramów ziemniaków. A obierki lądują na śmietniku.
Następnym razem zróbcie z nich frytki. Ja je robię następująco: ziemniaki bardzo dokładnie myjemy, obieramy. Ziemniaki zjadamy na obiad, a na kolację robimy frytki z obierek. W garnku rozgrzewamy olej. Musi być bardzo dobrze rozgrzany. Wrzucamy pierwszą partię obierek na ok 3,5 minuty. Wyciągamy i przekładamy na papier aby usunąć nadmiar tłuszczu. Powtarzamy, aż skończenia obierek. Następnie jeszcze raz, partiami, wrzucamy obierki na gorący olej. Tym razem smażymy ok 5 min, wyciągamy i odsączmy z tłuszczu.
Cały sekret dobrych frytek tkwi właśnie w tym podwójnym smażeniu.
Zjadamy z keczupem lub wegańskim majonezem. Smacznego!!!
Dzień dobry!!! Dzisiaj na lunch przygotowałam kotleciki warzywne z marchewką, zielonym groszkiem i czerwoną cebulą, do tego ryż i podsmażane ogórki z sezamem. Miłego dnia 💚
Przepis na kotleciki:
2 kg ziemniaków (ugotawć w mundurkach, następnie zmielić)
2 drobno poszatkowane czerwone cebule
3-4 posiekane ząbki czosnku
1 zielone ewentualnie czerwone chili – drobno posiekane
1 duża marchew, dorbniutko posiekana
1/2 puszki zielonego groszku,
Natka kolendry,
4-5 łyżek mąki kukurydzianej
Przyprawy:
Ok 1/2 łyżeczki suszonego mango -amchur widziałam ostatnio w auchan
1 łyżeczka garam masala, może być więcej 😉
2-3 centymetry imbiru -posiekać,
1/2 łyżeczki mielonych ziaren kolendry
Sól do smaku
Przypraw można użyć w większej ilości, tak żeby Wam smakowało 😍👍
Wszystko ze sobą dokładnie mieszamy i wilgotnymi dłońmi forujemy kotleciki, które smażymy ma rozgrzanym oleju po kilka minut z każdej strony 💕