Curry jest idealne na jesień i zimę. Jest gorące i porządnie rozgrzewa. Ponieważ jest sezon na dynię, robię curry z dyni. A połączenie dyni i ananasa jest przepyszne.

2 cebule
ok 1 kg dyni, warzyłam przed obraniem i wypestkowaniem
180 gr tofu naturalnego
ok 100 gr gotowanej ciecierzycy
sok z jednej limonki
pęczek szczypioru,
1 łodyga trawy cytrynowej
garść szpinaku
2 łyżeczki żółtej pasty curry
świeża ostra papryka, imbir,
1 łyżeczka pasta z imbiru i czosnku (można pominąć i dodać więcej imbiru i czosnek)
pieprz, kurkuma
ok 100 ml mleka kokosowego z puszki
3 plastry świeżego ananasa, ok 1 cm grudości
opakowanie wegańskiej śmietany
liście kolendry
Wykonanie:
Na patelnię wrzuciłam przyprawy i pokrojoną cebulę, podsmażyłam. Pokroiłam w kostkę tofu i wrzuciłam do cebuli. Po 3-4 min dodałam ciecierzycę i mleko kokosowe. Dynię pokroiłam w taką samą kostkę jak tofu i wrzuciłam na patelnię. Trawę cytrynową rozgniotłam i dodałam na patelnię. Dodałam sok z limonki, pokrojony szczypior.
Każdy z plastrów ananasa podzieliłam no 8 kawałków. Zgrillowałam go na elektrycznym grillu. Można go też podsmażyć na patelni.
Ananasa wrzuciłam na patelnię. Dodałam śmietanę. Poddusiłam jeszcze 5 min, żeby smak ananasa połączył się z innymi smakami. Posoliłam, wrzuciłam szpinak i kolendrę. Gotowe!!!